“Wszystko, czego doznajemy, wszystko, co nas porusza i nas spotyka, jest tym, czego potrzebujemy w tej podróży. Nasze życie jest skrojone na naszą miarę. To najlepsza sposobność do rozwoju, niezależnie od tego, jak wygląda. (…) W chwili teraźniejszej wszystko wydaje się złe, ale patrząc wstecz, zauważamy, że najgłębsze rany to najlepsza rzecz, jaka mogła się nam przytrafić.
Nie ma dwóch jednakowych dróg. Każdy spotyka własne wyzwania, przeszkody i utrudnienia. To one wskazują dalszą drogę. Za każdym problemem kryje się dar. Zawsze, gdy w końcu coś stało się możliwe, gdy pokonaliśmy uzależnienie albo lęk, wyszliśmy z choroby, przetrwaliśmy kryzys, przeżyliśmy wypadek, darowaliśmy coś partnerowi, przebaczyliśmy rodzicom – dostajemy zastrzyk nowych sił. Żaden autorytet, żaden przywódca nie może nam wskazać tej drogi i zapewnić nam tej siły. Musimy odzyskać ufność w to, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, nawet jeśli nasze życie wydaje nam się bolesne, trudne i godne potępienia. Potrzebujemy tych przeszkód i oporów, aby doznać, że posiadamy zasoby i siły, żeby je pokonać. Musimy doświadczyć, że mamy większą siłę, niż pozwalał nam przypuszczać nasz lęk, że mogą zdarzyć się cuda i że w sytuacjach bez wyjścia wspierają nas siły całego wszechświata.”
Eva-Maria Zurchorst
Leave a Reply